Zaczynamy:)
Witam wszystkich blogowiczów:)
Naszą przygodę czas zacząć.Po długich wyczekiwaniach na pozwolenie w końcu je otrzymaliśmy,naszej radości nie było końca.... no i budowa rozpoczęta:)bardzo nie chciało nam się wierzyć z mężem że da się to zrobić w styczniu ale pogoda dopisała,najpierw wylane ławy a potem fundament hip hip hurra.Jak to cieszy jak widać wyrastające fundamenty z niegdyś pustej łąki:)jeszcze czeka nas ocieplenie i aby do wiosny. Poniżej wykop pod ławy fundamentowe:
A tu już wylane ławy. Nie było chudego betonu ani szalunku. Beton wlany z gruchy wprost do gruntu. Poniżej pierwsze warstwy bloczków fundamentowych. Pod bloczkami oczywiście izolacja przeciwwilgociowa. Na zdjęciu widać prawie cały zarys budynku. Przyjemnie myśleć o tym, że w tym miejscu będzie kuchnia, a tam salon, a tam łazienka.... Chociaż widać dopiero bloczki:)
A tu już pełen fundament. Siedem warstw bloczków murowanych na zaprawę. Dzień po skończeniu murowania spadł mały śnieg, czyli udało się idealnie wyrobić w czasie.
Czekamy aż śnieg stopnieje żeby wykonać izolację termiczną fundamentów i zasypać.